Treść |
Tytuł |
Autor(zy) |
Ident / Data wpisu |
★
Reguła wyłaniająca się z dotąd przytoczonych przykładów sprowadza się do tego, że szaleństwo jest dzieckiem władzy. Wszyscy wiemy z powtarzanej bezustannie sentencji lorda Actona, że władza korumpuje. Mniej jednak jesteśmy świadomi, że rodzi ona szaleństwo; że moc dawania rozkazów jest często przyczyną defektów rozumowania, że odpowiedzialność władzy nieraz ulega zmniejszeniu, w miarę jak zwiększa się korzystanie z niej. Łączna odpowiedzialność władzy polega na sprawowaniu rządów w sposób możliwie rozsądny, z uwzględnieniem interesu państwa i jego obywateli. Jej obowiązkiem w tym procesie jest być bieżąco dobrze poinformowaną, samej zabiegać o informacje i brać je pod rozwagę, mieć otwarty umysł i trzeźwy osąd oraz być odporną na zdradliwe uroki tępogłowia. Jeśli umysł jest dość otwarty, by dostrzec, że dana polityka jest raczej szkodliwa niż korzystna i dość odważny, by się do tego przyznać, a także dość mądry, by temu przeciwdziałać – będzie to szczytem w sztuce rządzenia.
|
Szaleństwo władzy. Od Troi do Wietnamu.
|
Tuchman, Barbara W.
|
9788385348542:51_2
03.10.2013
|
Inflacją i [przyp. JF] podatkami zdzieranymi z waszych nędznych dochodów finansujecie bizantyjski styl życia „elit” politycznych z ich wiernymi pretorianami i pociotkami, mafijne układy urzędnicze, pseudomenedżerów z nadania z gigantycznymi zarobkami, wiernopoddańcze organy ścigania, skorumpowany wymiar sprawiedliwości i całą skundloną resztę sługusów z mediami włącznie. Co mogli, to już wyprzedali albo ukradli, Teraz finansują swój dobrobyt pożyczkami zagranicznymi, które będziecie za nich spłacać przez dziesięciolecia albo okradają chorych i emerytów.
|
|
|
_49
03.10.2013
|
Wtrącanie się bogów nie uwalnia ludzi od winy za ich szaleństwa. Jest raczej pomysłem człowieka, by na nich zrzucić odpowiedzialność za własne wybryki. Homer zrozumiał to doskonale, kiedy we wstępie do Odysei wkłada w usta Zeusowi skargę na godne ubolewania postępowanie ludzi, którzy w chwili, gdy spadają na nich cierpienia „większe od tych, jakie im są zrządzone” - obwiniają bogów jako źródło swych kłopotów, „podczas gdy powstają one ze ślepoty ich własnych serc” (bądź też wedle innego przekładu – z ich „chciwości i szaleństwa”).
|
Szaleństwo władzy. Od Troi do Wietnamu.
|
Tuchman, Barbara W.
|
9788385348542:69
03.10.2013
|
By sprostać wydatkom, kanclerz Kurii utworzył za tego papiestwa ponad 2000 urzędów na sprzedaż, włączając do nich zakon 400 rycerzy papieskich świętego Piotra, za który to tytuł i przywileje z nim związane płacono 1000 dukatów oraz dziesięć procent od jego ceny rocznie.
|
Szaleństwo władzy. Od Troi do Wietnamu.
|
Tuchman, Barbara W.
|
9788385348542:136
03.10.2013
|
Uzyskanie urzędu, manipulowanie koneksjami, tworzenie i rozbijanie politycznych sojuszów.
[…]
Będące jedynie walką o przywileje i władzę.
|
Szaleństwo władzy. Od Troi do Wietnamu.
|
Tuchman, Barbara W.
|
9788385348542:167
04.10.2013
|
Wszyscy doskonale znali się ze szkoły i uniwersytetu, byli ze sobą spokrewnieni bądź spowinowaceni przez łańcuch kuzynów, szwagrów, ojczymów, macoch i rodzeństwa z drugich i trzecich małżeństw. Poślubiali wzajemnie swe siostry, córki, wdowy oraz zgodnie wymieniali między sobą kochanki (niejaka pani Armstead pełniła tę rolę u lorda George’a Germaina, jego kuzyna – księcia Dorset, lorda Derby, księcia Walii i Charlesa Jamesa Foxa, za którego w końcu wyszła za mąż). Wyznaczali się nawzajem na stanowiska i zapewniali jeden drugiemu posady i pensje.
|
Szaleństwo władzy. Od Troi do Wietnamu.
|
Tuchman, Barbara W.
|
9788385348542:171
04.10.2013
|
Poprzez „patronat” czyli rozdawanie przywilejów i posad oraz koneksje na dworze, minister mógł zadbać o swoich. Płatne synekury, o mętnych raczej obowiązkach, można było otrzymać bez ograniczenia.
|
Szaleństwo władzy. Od Troi do Wietnamu.
|
Tuchman, Barbara W.
|
9788385348542:173
04.10.2013
|
Niegodziwości lorda Bute i manewrowania jego kolegów i rywali, idących jego śladem, pochłaniały całkowicie polityczną aktywność.
|
Szaleństwo władzy. Od Troi do Wietnamu.
|
Tuchman, Barbara W.
|
9788385348542:186
04.10.2013
|
W rzeczywistości – panowie lordowie – cały ten ich patriotyzm jest zasługującą na pogardę chciwością stanowisk… aby móc po nas przejąć urzędy.
|
Szaleństwo władzy. Od Troi do Wietnamu.
|
Tuchman, Barbara W.
|
9788385348542:237
04.10.2013
|
„zastanawiam się – pisał Franklin do Gallowaya – nad krańcowym skorumpowaniem panującym we wszystkich klasach w tym starym, zgniłym państwie”, wraz z jego „niezliczonymi i zupełnie niepotrzebnymi stanowiskami, ogromnymi wynagrodzeniami, pensjami, dodatkowymi dochodami związanymi z pozycją, łapówkami, kłótniami bez podstaw, wariackimi wyprawami, fałszywymi rachunkami lub ich brakiem, kontraktami i posadami pochłaniającymi cały dochód…”,
|
Szaleństwo władzy. Od Troi do Wietnamu.
|
Tuchman, Barbara W.
|
9788385348542:253
04.10.2013
|
Całość prowadzonej przez was polityki jest jedną, nieprzerwaną serią słabości, lekkomyślności, despotyzmu, ignorancji, nieskuteczności, niedbalstwa oraz notorycznego serwilizmu, nieudolności i korupcji.
|
Szaleństwo władzy. Od Troi do Wietnamu.
|
Tuchman, Barbara W.
|
9788385348542:257
04.10.2013
|