5 |
Bo przecież czym innym były ich wyprawy z oszczepem po mięso do leśnej „spiżarni”, a czym innym są nasze samochodowe wyprawy do sklepów z gotowymi wędlinami, czym innym ich pouczające opowieści o czynach mitycznych bohaterów i czym innym niekończące się fabuły miłosnych perypetii bohaterów z obcych naszym losom telewizyjnych seriali Brazylii czy Argentyny. Nasi odlegli przodkowie szybciej dojrzewali, mocniej żyli, bardziej niż my cenili dany im czas i więcej wiedzieli o tajemnicy życia i śmierci. W istocie więc ich życie charakteryzowało się wzmożoną powagą istnienia, którą zatraciliśmy, choć jeszcze nasi ojcowie i dziadowie znali jej autentyczny smak. |
Legendy jako projekty memetyczne z okresu przymusu współpracy
|