Tę tendencję do zawłaszaczania ironicznie skwitował Einstein powiadając: "Jeśli moja teoria [chodziło o ogólną teorię względności] okaże się prawdziwa, Niemcy uznają mnie za Niemca, A Francuzi za obywatela świata, ale jeśli okaże się fałszywa, to dla Francuzów będę Niemcem, a dla Niemców Żydem."
Jako "człowiek wielkiego serca" skazany był na niewystarczająco stanowczą i twardą postawę w interesach, a co za tym idzie, sukces osiągał sporadycznie.