Treść |
Tytuł |
Autor(zy) |
Ident / Data wpisu |
– Teoretycy zarządzania twierdzą, że firmy rodzinne to przeżytek, a rozwój biznesu gwarantują wynajęci managerowie…
– To doskonały przykład na to, jak teoria rozmija się czasem z praktyką. Co tu dużo mówić – rację ma stare porzekadło, że pańskie oko konia tuczy. Kierowana przeze mnie firma powstała 25 lat temu. Przez wiele lat zarządzał nią mój ojciec – Marek Czeredys – który obecnie pełni obowiązki przewodniczącego rady nadzorczej. Ojciec tworzył biznes od podstaw, by w 2007 roku powierzyć kierowanie spółką trzem kolejnym prezesom. Nie sposób im odmówić kompetencji, ale przecież każdy manager na kontrakcie dba głównie o realizację bieżącego wyniku…
– Czy to błąd?
– Oczywiście. Znacznie ważniejsza od raportowanego wyniku jest rzeczywista kondycja firmy i perspektywy jej rozwoju. Słyszałem o wielu sytuacjach, także polskich firm, polegających na podkręcaniu wyniku i zamiataniu przy okazji pod dywan tego, co niewygodne. Niektórym managerom udaje się to latami, aż w końcu następuje krach, którego nikt się nie spodziewał. Proszę nie zapominać, że wynajęty manager zazwyczaj zmierza do celu jak najkrótszą drogą, stara się nie przekraczać celu, żeby w kolejnym roku nie startować ze zbyt wysokiego poziomu.
|
|
|
_35
20.11.2012
|
Któż mógł przypuszczać – wtedy, gdy zaczynał się manczesteryzm, a niedożywione dzieci posyłano do niewolniczej pracy w kopalniach – że kapitalizm będzie zdolny wydźwignąć masy ludzkie krajów uprzemysłowionych do takiego standardu życiowego, jakiego wtedy nie znała nawet cienka warstewka elity społecznej.
Dzisiaj brutalność i niesprawiedliwość stosunków społecznych na początku ery przemysłowej może nas przerażać, a nawet budzić nienawiść do „wyzyskiwaczy”. Ale chyba prawdą jest, że bez piratów przemysłowych tamtych lat – a byli pośród nich prawdziwi mizantropi – nie powstałaby ta formacja społeczno-ekonomiczna, dzięki której dziś jesteśmy tak syci – kapitalizm. Musiały zostać uruchomione najpotężniejsze siły napędowe ludzkich działań, aby mogła powstać „Firma Przemysł”.
|
Geniusze i spekulanci. Jak rodził się kapitalizm.
|
Ogger, Guenter
|
9788306022766:337
06.08.2013
|
I always wanted to cut fast. Part of this was my philosophy: when you’re spending more money than you’re taking in, you cut spending. Simple. Part of this was math. In budgeting, the sooner you make cuts, the less deep they have to be. But for the legislature, the scary numbers had the opposite effect: they were paralyzed. The talks dragged into January and then February. I pressed them to act. Outside my office, I put up a display that said “Legislature’s Failure to Act” and counted the number of days and the additional debt being racked up for every day they didn’t move on the budget.
In mid-February, when we were in late-night negotiations, sometimes I would remind myself that this was nothing compared to being up to my neck in freezing jungle mud in Predator or driving a Cadillac down stairs in The 6th Day. And I’d think how budget negotiations are no different than grueling five-hour weight-lifting sessions in the gym. The joy in working out is that with each painful rep you get a step closer to achieving your goal.
|
Total Recall. My unbelievably true life story.
|
Schwarzenegger, Arnold
|
9781849839730:575_2
21.06.2015
|
The first panacea for a mismanaged nation is inflation of the currency; the second is war. Both bring a temporary prosperity; both bring a permanent ruin. But both are the refuge of political and economic opportunists.
Pierwszym lekarstwem dla źle zarządzanego państwa jest inflacja, drugim zaś wojna. Oba rozwiązania przynoszą chwilową poprawę koniunktury; oba prowadzą do trwałej ruiny. Ale oba są ucieczką dla politycznych i ekonomicznych oportunistów.
|
|
|
_102
18.06.2016
|
We sold them beef. We could have sold them far more than we did, for the demand was great, but we had to limit the number of animals slaughtered, in order not to deplete our small herd. When there were no more to spare we had to stop selling.
|
Uttermost part of the earth. Tierra del Fuego's Indians and Settlers: A personal story.
|
Bridges, Lucas
|
9789873723094:178
28.04.2017
|
Nicolae Ceau?escu starał się zachować względną niezależność w stosunku do ZSRR, wdrażając własną wersję karpackiego komunizmu, co wszakże nie uchroniło jego kraju przed ruiną – społeczną i ekonomiczną. Nawet 13 miliardów dolarów pożyczki, które Ceau?escu zaciągną na Zachodzie, podobnie zresztą jak wielu komunistycznych dyktatorów, wpadając w piramidę długu, poprawiło sytuację tylko na moment, stwarzając chwilowe wrażenie dobrobytu, podobnie jak w Polsce w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych.
|
Czas spekulantów. Wzlot i upadek polskiej przedsiębiorczości.
|
Białek, Józef
|
9788360562758:89
10.01.2018
|
[…] fakt, że premie były płacone co miesiąc, sprawiał, iż każdy myślał tylko w krótkiej perspektywie, podczas gdy innowacja oznacza ofiary ponoszone dzisiaj, aby mieć więcej za lat kilka.
|
Dlaczego narody przegrywają.
|
Acemoglu, Daron; Robinson, James A.
|
9788377852842:151
03.09.2018
|
|