Treść |
Tytuł |
Autor(zy) |
Ident / Data wpisu |
W ciąży z [moim mężem] chińskim wieśniakiem, który co noc bił mnie i gwałcił! Miałam już dość zimna, brudu, tego człowieka i przemocy. Uciekłam, wykorzystując nieobecność rodziny. Nie uszłam daleko. Nie znalazłszy mnie w domu, mąż zgłosił moje zniknięcie na policji. Zatrzymano mnie jeszcze tego samego wieczoru. Groziła mi deportacja. W całym tym nieszczęściu miałam jednak dużo szczęścia. Chiński policjant okazał się dobrym człowiekiem. Wypuścił mnie, ot tak, niczego w zamian nie żądając. Dyskretnie, jakby mnie nigdy nie spotkał. Jego ludzki gest poruszył mnie do serca.
|
Uchodźcy z Korei Północnej, relacje świadków.
|
Morillot, Juliette; Malovic, Dorian
|
9788374144247:46
02.12.2008
|
Stanowisko takie rozmywa się również obecnie w katolickiej myśli moralnej rozróżnienie między heroizmem, minimum moralnym, a złem. Utożsamia ono bowiem w istocie to, co jest minimum, z tym, co jest już złem, a heroizm w ogóle wyrzuca poza nawias. W tym konkretnym przypadku moralnym minimum było wstrzymanie się od działania, moralnym heroizmem byłby jasny sprzeciw połączony z rezygnacją lub (czego w pewnych sytuacjach nie da się wykluczyć) złamaniem złego prawa, przy pełnej świadomości związanych z tym konsekwencji. Czynem moralnie złym zaś był i jest współudział w zabiciu dziecka poczętego. I właśnie na taki czyn zdecydowała się – tak mocno broniona przez ks. Szostka – minister zdrowia.
|
Agata, anatomia manipulacji
|
Najfeld, Joanna; Terlikowski, Tomasz P.
|
9788360335680:166
20.12.2008
|
Od kilku wieków pojęcia dobra i zła są ośmieszane. Wyłączone z powszechnego użytku, zostały zastąpione koniunkturalizmem politycznym lub klasowym.
|
Sołżenicyn. Dusza na wygnaniu.
|
Pearce, Joseph
|
9788373371408:201
15.05.2012
|
Wszechświat powstał około piętnastu miliardów lat temu i rozpoczął się od niemal absolutnej prostoty. Od tego czasu zmierza ku coraz większej złożoności. Ruch od prostoty do złożoności jest spleciony z siecią i osnową wszechświata i nazywa się dążnością do złożoności. My jesteśmy jej owocem, podobnie jak ptaki, pszczoły, drzewa, gwiazdy i nawet galaktyki. I gdyby miała nas unicestwić jakaś kosmiczna eksplozja, na przykład zderzenie z planetoidą lub coś w tym guście, gdzie indziej pojawi się inny wyraz naszego poziomu złożoności, bo tak właśnie funkcjonuje wszechświat. I prawdopodobnie tak właśnie dzieje się w całym wszechświecie.
[…] ostateczna lub finalna złożoność – punkt, do którego zmierza cała ta złożoność – jest tym, co, lub kogo, możemy nazwać Bogiem. I wszystko, co sprzyja, ułatwia lub przyspiesza ten ruch ku Bogu, jest dobrem. Wszystko, co wstrzymuje, przeszkadza lub mu zapobiega, jest złem. A jeśli chcemy poznać, czy coś jest dobre, czy złe – na przykład wojna, zabijanie lub, dajmy na to przemycanie broni dla mudżahedinów – zadajemy sobie pytanie: co by się stało, gdyby wszyscy tak postępowali? Czy w naszym skrawku wszechświata to by pomagało w postępie czy go wstrzymywało? Wówczas zyskujemy całkiem jasne pojęcie, czy jest to dobro, czy zło. Co ważniejsze, będziemy wiedzieć, dlaczego jest to dobre lub złe.
|
Shantaram
|
Roberts, Gregory David
|
9788365780232:605
26.10.2019
|
|