Wielu złodziei straciło pracę, ale równocześnie musiało z czegoś żyć. Wokół firmy zaczęły pojawiać się coraz lepiej zorganizowane gangi złodziejskie. Całe rodziny żyły tu z okradania „Farmutilu". Środowisko to powiększało się wraz z liczbą zwalnianych dyscyplinarnie z zakładu ludzi. Nie mogłam uwierzyć, gdy słyszałam później od naszych pracowników, że część z tych osób przekształciło się w ekologów i protestuje przeciwko naszej firmie. W oparciu o takie środowiska firmy konkurujące z nami rozpoczęły walkę z zakładem, finansując je i wspierając kadrowo. Wiele środowisk, które dotąd nie współpracowały ze sobą, raptem miały wspólnego przeciwnika i znalazły wspólny język, w myśl hasła: „w jedności siła”. Działały jak świetnie zorganizowana mafia.
|
W szponach władzy
|
Stokłosa, Anna; Stokłosa, Henryk
|
9788374561884:39
09.11.2010
|