Treść |
Tytuł |
Autor(zy) |
Ident / Data wpisu |
O tym małżeństwie twórczości i administracji (biurokracji – każdej, również autorytarnej czy totalitarnej) Andrzej Waśko twierdzi (2007), że jest to kooperacja dla inteligencji quasi-genetyczna, przyrodzona: „Tradycja inteligencji jest w znacznej mierze tradycją urzędniczą. Prawnicy i humaniści – a także inni absolwenci szkół wyższych – z natury rzeczy szukają państwowych posad. Artyści marzą o mecenacie państwowym, który pozwala im uniezależnić się od publiczności. Stąd tak rozumiana inteligencja wywiera stały nacisk na rozbudowę organów państwa […] Z "etosem inteligenckim" idzie w parze – niestety – etatyzacja życia.”.
|
Mitologia świata bez klamek
|
Łysiak, Waldemar
|
9788360297278:72
07.12.2008
|
Twoi intelektualiści pierwsi podnoszą larum, kiedy czują się bezpieczni, i pierwsi zamykają gęby, gdy zwąchają niebezpieczeństwo. Przez całe lata plują na rękę, która ich karmi, a liżą tę, która ich bije po oślinionych gębach. Słyszycie natomiast, jak mówią tym uginającym się pod biczem nieszczęśnikom, że głód oznacza dobrobyt, niewolnictwo – wolność, a sale tortur – miłość bliźniego, że jeśli tego nie rozumieją, sami są winni swego cierpienia, i że za wszystkie swoje kłopoty mają winić zdeformowane trupy w celach więziennych, a nie miłosierne władze! Intelektualiści? Możecie się obawiać wszystkich, ale nie dzisiejszych intelektualistów: ci przełkną wszystko.
|
Atlas zbuntowany
|
Rand, Ayn
|
9788371509698:643
10.01.2011
|
★
Nie musisz się przejmować intelektualistami, Wesley. Umieść tylko kilku z nich na rządowej liście płac i każ im głosić dokładnie to, o czym wspomniał pan Kinnan: że wina leży po stronie ofiar. Daj im zadowalające pensje i imponujące tytuły, a zapomną o prawach autorskich i zrobią więcej dobrego niż kilka plutonów wojska.
|
Atlas zbuntowany
|
Rand, Ayn
|
9788371509698:644
10.01.2011
|
Nieustająca łatwowierność zachodnich intelektualistów wprawiała Mudggeridge'a w przerażenie. Będąc przed wojną korespondentem w Moskwie, okrucieństwa stalinizmu widział na własne oczy. Nie mógł więc zrozumieć uporu, z jakim Shaw i Webbowie popierali Stalina; zdumiewały go kazania, w których czołowi działacze chrześcijańscy, tacy jak pastor Hewllet Johnson – czerwony dziekan Canterbury, sławili wspaniały eksperyment, przeprowadzany w Związku Radzieckim.
|
Sołżenicyn. Dusza na wygnaniu.
|
Pearce, Joseph
|
9788373371408:92
14.05.2012
|
Niemalże jednocześnie z tymi wydarzeniami Jean - Paul Sartre, w akcie świadomej ignorancji, takiej samej, jaką w latach trzydziestych przejawiali Welles, Shaw i Webbowie, wychwalał władzę radziecką na łamach „Liberation”. „Obywatele radzieccy krytykują swój rząd znacznie bardziej i skuteczniej niż my – zapewniał prowadzącego z nim wywiad dziennikarza. – W ZSRR panuje całkowita wolność w krytykowaniu władzy”. Po niedawnej wizycie w tym kraju przekonywał czytelników „Liberation”, że obywatele radzieccy nie podróżują za granicę tylko dlatego, że nie mają ochoty wyjeżdżać ze swojej cudownej ojczyzny.
|
Sołżenicyn. Dusza na wygnaniu.
|
Pearce, Joseph
|
9788373371408:111
14.05.2012
|
Sowieci nie zwykli przejmować się takimi drobiazgami jak prawa autorskie, ale Wanda nie przeszła jeszcze na żołd moskiewski. Starała się wierzyć, że Rosjanie wypłacają jej honoraria, chociaż w rzeczywistości powoli przygotowywali sobie grunt na przyszłość. Pieniądze od Sowietów były tym ważniejsze, że w ostatnich latach przed wybuchem wojny Wasilewska utrzymywała się wyłącznie z pióra. Polskie nakłady jej książek były jednak niewielkie, powszechnie oceniano, że nie ma większego talentu. Natomiast edycje za wschodnią granicą robiły wrażenie.
|
Kobiety władzy PRL
|
Koper, Sławomir
|
9788377000373:43_2
26.01.2013
|
Nie bez powodu jeden z wysokich oficerów NKWD mawiał, że „Wasilewską nie trzeba się przejmować. Kiedy będzie trzeba, […] zrobi to, co jej każą”.
|
Kobiety władzy PRL
|
Koper, Sławomir
|
9788377000373:58
26.01.2013
|
Uwierzyłem naiwnie w jej patriotyzm – wspominał Herling zapominając, […] że ona zrobi to, co jej każą. Sądziłem ją w swojej prostocie na podstawie jej podniosłych przemówień, gdy tymczasem w rzeczywistości była ona mściwym, tchórzliwym i przebiegłym żonglerem politycznym, zawsze gotowym do politycznego manewru. Była dostatecznie głupia, by nie widzieć własnej sytuacji i własnego interesu i wystarczająco niemoralna, by nie kierować interesem publicznym.
|
Kobiety władzy PRL
|
Koper, Sławomir
|
9788377000373:69_2
26.01.2013
|
Ciężka praca fizyczna była dla pisarki trudnym doświadczeniem. I na najbliższe lata określiła jej poglądy. Pisarkę zawsze najbardziej fascynowały praca twórcza i życie towarzyskie. Lubiła mężczyzn, intelektualną wymianę myśli, uwielbiała błyszczeć i być adorowaną.
|
Kobiety władzy PRL
|
Koper, Sławomir
|
9788377000373:89
26.01.2013
|
Trud pisania powinien być dobrze opłacony – mawiała – bo to nie tylko jest zachętą, miarą względnej lub bezwzględnej wartości tego, co robimy, to jest warunek. Gdyby nam nie płacono, przestalibyśmy pisać.
|
Kobiety władzy PRL
|
Koper, Sławomir
|
9788377000373:93
26.01.2013
|
Anna Kowalska uznała, że „czołowa pisarka lewicowa” tak naprawdę jest „przede wszystkim starą kurwą”.
|
Kobiety władzy PRL
|
Koper, Sławomir
|
9788377000373:96
26.01.2013
|
Borejsza – notowała zrezygnowana – zaproszony przeze mnie na wczoraj, nie przyszedł i dzisiaj. Wyraźnie to lekceważące danie do poznania, że skoro nie pracuję w propagandzie – nie jestem potrzebna. Pieniędzy mam jeszcze na jakieś trzy tygodnie. Nie wiem, co potem robić.
|
Kobiety władzy PRL
|
Koper, Sławomir
|
9788377000373:114
26.01.2013
|
Fatalne wrażenie zrobiło na niej pierwsze posiedzenie PEN Clubu w lutym 1947 r. Obecne były same sławy przedwojennej literatury, co wcale nie wpłynęło na poziom dyskusji:
„[…] tłuste i zadowolone trupy zasiadły do biesiady życia na dymiącym jeszcze od krwi pobojowisku. Te martwe, puste, szklane oczy – a nawet brak im oczu! Ta doskonała służbistość wstająca w głębokim milczeniu przy wejściu dygnitarza!”
|
Kobiety władzy PRL
|
Koper, Sławomir
|
9788377000373:119
26.01.2013
|
A towarzysz Tomasz w odróżnieniu od wielu swoich partyjnych kolegów dobrze rozumiał, że do pisarzy należy odnosić się z szacunkiem, gdyż mają ogromny wpływ na opinię publiczną.
|
Kobiety władzy PRL
|
Koper, Sławomir
|
9788377000373:121
26.01.2013
|
„Jedynym pani ratunkiem – mówił Putrament – jest jak najprędzej dać nową książkę. Pani opowiadanie Skórka od słoniny mogłoby pójść jakieś trzy lata temu, kiedy nam jeszcze zależało na przekonywaniu inteligencji. Dziś nam już na tym nie zależy. Kto wysiadł z tramwaju, to wysiadł, tramwaj stawał kilka razy, ale teraz odjeżdża już definitywnie. […] My będziemy teraz tylko dbać o tych pisarzy, co do tramwaju wsiedli i z nami jadą”.
|
Kobiety władzy PRL
|
Koper, Sławomir
|
9788377000373:122
26.01.2013
|
Dominik Horodyński pisze w „Kulturze” korespondencję z Włoch. Nic mu się tam oczywiście nie podoba – a tak się palił do wyjazdu.
|
Dzienniki - Stefan Kisielewski
|
Kisielewski, Stefan
|
9788320716733:40
28.01.2013
|
Nie pozwolę zrobić z siebie pisującej o niczym kurwy – raz już nią zresztą prawie byłem.
|
Dzienniki - Stefan Kisielewski
|
Kisielewski, Stefan
|
9788320716733:201
29.01.2013
|
★
studiowałem na UW na wydziale produkcji bezrobotnych przemądrzalców.
|
|
|
_36
03.02.2013
|
Inteligentnie, bo to sztuka mówić o czymś, co nie istnieje i na czym człowiek się zupełnie nie zna, a on bredził gładko jak z nut.
|
Dzienniki - Stefan Kisielewski
|
Kisielewski, Stefan
|
9788320716733:471
03.02.2013
|
Był typowym niezręcznym intelektualistą, ważącym każdy ruch, aż w końcu okazywało się, że jest za późno.
He had been every inch the indecisive intellectual, weighing every move until it was too late.
|
Nothing to envy. Ordinary lives in North Korea.
|
Demick, Barbara
|
9780385523912:212
11.03.2014
|
Zmora mędrkowania bezsilności i rozumowania tchórzów.
|
Osiemnasta decydująca bitwa w dziejach Świata
|
Abernon, Edgar Vincent d'
|
9788375651232:117
04.09.2015
|
Najgłębsza przepaść dzieli w tym kraju nie biednych i bogatych, ale naród i intelektualistów. W swoim poglądzie na życie naród amerykański jest w przeważającym stopniu apolliński, natomiast tworzący „główny nurt” intelektualiści dionizyjscy.
Znaczy to, że naród jest zorientowany na rzeczywistość, zdrowy rozsądek i technologię (co intelektualiści określają jako podejście materialistyczne i właściwe klasie średniej); intelektualiści natomiast są zorientowani na emocje i panicznie poszukują drogi ucieczki przed rzeczywistością, z którą sobie nie radzą, i przed cywilizacją technologiczną, która ignoruje ich uczucia.
|
Powrót człowieka pierwotnego
|
Rand, Ayn
|
9788371509360:136
05.11.2016
|
Za działalność opozycyjną karano wydawniczym szlabanem.
|
Biografie odtajnione. Z archiwów literackich bezpieki.
|
Siedlaecka, Joanna
|
9788377857731:262
29.11.2016
|
W swoich Dziennikach nazywał go „największą kanalią wśród pisarzy, moralistą z własnej nominacji, ostatnią świnią. Błaznem, który myślał, że jest zbawcą ojczyzny. Zawsze uważałem go za ścierwo – pisał – a on wyrósł na bohatera narodowego, wobec którego nie wolno nic powiedzieć”.
|
Biografie odtajnione. Z archiwów literackich bezpieki.
|
Siedlaecka, Joanna
|
9788377857731:298
29.11.2016
|
Zdobyła nad nią władzę, wykorzystując jej samotność, zaniżone poczucie własnej wartości, kobiece kompleksy na tle swojej tuszy, niskiego wzrostu, małej atrakcyjności. Dowartościowywała ją jako kobietę i poetkę, chwaliła, adorowała, podlizywała się, była na każde zawołanie.
Matka odpłaciła przyjaźnią i absolutnym zaufaniem, o co przecież nie mogę mieć do niej pretensji. Przyjaźniła się z jednej strony z księdzem Twardowskim, a z drugiej, jak się okazało, z nasłaną na nią agentką. Zawsze Martę broniła, usprawiedliwiała, tłumaczyła, że ze względu na swoją orientację jest społecznie odrzucona. Doszukiwała się czegoś w jej twórczości, ja natomiast uważałem ją za beztalencie, grafomankę. Myślę, że to właśnie był powód jej zaprzedania się SB, cena kariery.
|
Biografie odtajnione. Z archiwów literackich bezpieki.
|
Siedlaecka, Joanna
|
9788377857731:337
29.11.2016
|
Dziś jednak musimy, niestety, zapytać, w jakim stopniu znana milionom pisarka zawdzięcza swą karierę zakulisowym wpływom Służby Bezpieczeństwa, która pomagała tym, którzy jej pomagali. Według zachowanych materiałów IPN-u laureatka IBBY była przez 15 lat – od roku 1974 do października 1989, także w stanie wojennym, tajnym, jak najbardziej świadomym współpracownikiem bezpieki. Miała pseudonim „Krysta”, zarejestrowano ją pod numerem 7655, wykorzystywano w wieloletniej obiektówce założonej na Związek Literatów oraz jego członków, szkodziła więc ewidentnie.
Jej przypadek ma znaczenie szczególne. Pisarz dla młodzieży nie musi być oczywiście nieskazitelny niczym żona Cezara, ale Krystyna Siesicka dorobiła się także pozycji eksperta i speca od wychowania, niemalże instytucji. W swoich książkach, może nie wprost, uczyła jednak młodych, jak żyć, jak postępować w domu, w szkole, w grupie rówieśników, a zwłaszcza, co było jej specjalnością – jak rozwiązywać moralne problemy i dylematy. Okazało się, że sama ich nie maiła, nie widząc nic niestosownego między swoją publiczną rolą a tajną służbą dla SB.
|
Biografie odtajnione. Z archiwów literackich bezpieki.
|
Siedlaecka, Joanna
|
9788377857731:362
29.11.2016
|
Nienawiść inteligenta do kapitalizmu jest tylko maską jego zawiści żywionej wobec kolegów, którym się lepiej powiodło.
|
Mentalność antykapitalistyczna
|
Mises, Ludwig Von
|
9788308049204:27_2
23.04.2017
|
Arogancja literatów i cyganerii określa działalność ludzi interesu mianem prymitywnego robienia pieniędzy. Tymczasem na ogół przedsiębiorcy i organizatorzy wykazują więcej zdolności umysłowych niż przeciętny pisarz czy malarz. Niższość wielu intelektualistów przejawia się właśnie w niedocenianiu intelektualnej sprawności potrzebnej do zorganizowania i prowadzenia przedsiębiorstwa.
|
Mentalność antykapitalistyczna
|
Mises, Ludwig Von
|
9788363421007:108
23.04.2017
|
Powstanie licznej klasy powierzchownie myślących intelektualistów jest jednym z najmniej pożądanych zjawisk wieku nowoczesnego kapitalizmu. Są oni dokuczliwi i sieją wokół zamęt. Nikt by na tym nie stracił, gdyby ich działalność ukrócono. Wolność jest jedna dla wszystkich.
|
Mentalność antykapitalistyczna
|
Mises, Ludwig Von
|
9788363421007:108_2
23.04.2017
|
Nienawidzę intelektualistów. Inteligentów… Bo można ich kupić,… bardzo tanio. Wszyscy są kurwami. Bez wyjątku. Chcą być jak najbliżej władzy. Widziałem jak padają na kolana z wywieszonymi jęzorami gotowi lizać mój tyłek.
|
|
|
_113
27.10.2017
|
Przekonywam się także naocznie, że prawdę raportowali mi oburzeni sanitarjusze francuscy, że ich oficerowie i lekarze przesiedzieli całą noc na pijatyce i przy kartach, gdyż zaszedłszy do pobliskiej karczmy, zastałem ich jeszcze przytem bezmyślnem zajęciu. Wśród tych nierannych oficerów zauważam zupełne zwątpienie, uwydatniające się zarówno w ich bezczynności wobec cierpień rannych, jak i w słowach przez nich głoszonych: „Już teraz droga do Paryża otwarta, kapitulacja pewna! Nie warto już wogóle nawet palcem ruszyć”. Chociaż byłem skłonny stan takiej depresji częściowo przypisać wstrząsowi po klęsce, co dopiero poniesionej, i chociaż te słowa mogły w ustach niektórych z nich być ironicznem powtarzaniem przechwałek zwycięstwem upojonych Niemców, to jednak zraziła mnie niezmiernie ich apatja.
Jakże inaczej zapatrywali się na porażkę szeregowcy Francuzi, z którymi się zetknąłem. Ich wiara nie osłabła, ich duma narodowa zupełnie nie zaznała uszczerbku: - „Za mało było nas, by Niemca pobić, lecz Francja da sobie radę z najeźdźcą, pokaże mu swoją potęgę. To nie 1870/71 rok!”.
|
Z armią Klucka na Paryż. Pamiętnik lekarza Polaka.
|
Jacobson, Wojciech
|
9788378894636:61
02.11.2017
|