Ale bo też od r.1789 sztuka wywierania wpływu na wolę ogółu uczyniła znakomite postępy. A więc: zwolennikom konstytucji ze Zgromadzenia Ustawodawczego nie wydano paszportów, udaremniając im w ten sposób powrót do swoich okręgów wyborczych, zawieszono dzienniki prawicowe a ich urządzenie rozdano pismom lewicowym; umiarkowanych przepędzano
z miejscowości, gdzie chcieli kandydować. Zebrania przedwyborcze bezpośrednio po otwarciu uchwalały banicję członków podejrzanych o obojętność; co najmniej w dziesięciu departamentach zniesiono tajność głosowania; po ogłoszeniu wyniku głosowania natychmiast wtrącano do więzienia niepożądanych posłów; bandy zbirów krążyły w pobliżu lokali wyborczych. W takich oto warunkach naród suwerenny był dopuszczony do wykonania swoich praw zwierzchniczych! Ludność mając zakneblowane usta nie mogła protestować. Jakoż na 7 milionów wyborców 6,300.000 wstrzymało się od głosowania bądź z własnej woli, bądź pod przymusem. Reszta, tj.10% głosujących musiała posłusznie ulec presji jakobinów.
|
Wielka Rewolucja Francuska
|
Gaxotte, Pierre
|
9788389920683:221
17.03.2011
|