Treść |
Tytuł |
Autor(zy) |
Ident / Data wpisu |
[Gates] Dlaczego profesorowie mogą korzystać z biblioteki Uniwersytetu do opracowywania książek, które przynoszą im honoraria, a studenci nie mogą używać komputera do celów komercyjnych?
|
BILL GATES i Jego Imperium MICROSOFT
|
Wallace, James; Erickson, Jim
|
83-204-1782-1:69
14.05.2004
|
Uważał, że skoro za to, co robimy, dostajemy pobory, to nie powinniśmy czerpać z tego żadnych dodatkowych korzyści, a już szczegónie przyjmować dowodów wdzięczności za coś, co należy do naszych obowiązków.
|
Przełom. Jak szef Policji Nowojorskiej powstrzymał epidemię przestępstw
|
Bratton, William
|
9788385594925:97
06.10.2008
|
Według tej historyjki rząd pewnego kraju, chcąc przyjść obywatelom z pomocą w różnych sytuacjach wymagających podejmowania decyzji, założył "Biuro Rozstrzygania Rozterek", w którym każdy za niewielką opłatą mógł uzyskać poradę w dręczących go niepewnościach. Pewnego razu zgłosił się do owego biura mały chłopiec z następującą sprawą: "Mama powiedziała, że jeżeli umyję sobie szyję, to dostanę pomarańczę, a jeżeli nie to tylko bułkę; Co mam wybrać?" Urzędnik sięgnął po jakąś księgę i przerzuciwszy kilka kartek odpowiedział: „Umyj szyję i weź pomarańczę”. Chłopiec podziękował za radę, ale że był ciekawy, więc zapytał” „A skąd pan wie, że tak powinienem zrobić?”. Urzędnik uśmiechnął się i wyjaśnił: „Widzisz mój mały, w tej książce są wypisane rozmaite słowa, a przy każdym jest podana liczba ze znakiem plus lub minus. Na przykład, przy słowie „pomarańcza” jest napisane „+5”, dalej „mycie szyi” to „-2”, a „bułka” to „+2”. Razem „pomarańcza” i „mycie szyi” to „+5-2” czyli „+3”, a „bułka” i „mycie szyi” daje „0”. Ot i wybór dokonany.”. Chłopiec jednak był bardzo dociekliwy, więc jeszcze zapytał: „A jak ustalono te liczby?”. Dlaczego „pomarańcza” to „+5”, a nie „+4” lub „+7”? „To bardzo proste – wyjaśniał dalej cierpliwy urzędnik – gdy zaczęto pisać tę księgę, były tam inne liczby, ale gdy okazały się nietrafne, zmieniano je, niektóre nawet po kilka razy. Być może, i w obecnym wydaniu tej księgi nie wszystkie liczby są zupełnie trafne, ale gdy zajdzie potrzeba, poprawi się je w następnych wydaniach”. Koniec historyjki.
|
Cybernetyczna Teoria Układów Samodzielnych
|
Mazur, Marian
|
PWN-819/65:126
20.10.2008
|
Dla krajów zachodnich dramat północnokoreańskich uchodźców nie ma większego znaczenia wobec gigantycznych interesów gospodarczych, jakie przedstawia chiński "miliardowy rynek".
|
Uchodźcy z Korei Północnej, relacje świadków.
|
Morillot, Juliette; Malovic, Dorian
|
9788374144247:31
06.12.2008
|
★
Na krytycyźmie łatwo buduje się karierę.
|
|
|
_4
14.12.2008
|
Wkuwanie na pamieć jest znacznie mniej istotne niż zdolność do rozpoznawania przydatnych wzorców.
|
Jak życie naśladuje szachy
|
Kasparow, Garri
|
9788389812513:7
14.12.2008
|
Casa de Contratacion […] Zajmowała się nawet kosmografią, przechowując i uaktualniając padron real, czyli mapę królewską - wzorzec map wydawanych kapitanom wszystkich statków opuszczających Hiszpanię.
|
Poza krawędź Świata. Opowieść o Magellanie i jego przejmującym grozą rejsie dookoła Ziemi.
|
Bergreen, Laurence
|
9788373015753:41
04.01.2009
|
Barros zaczął nawet uważać, że to goździki są największym źródłem zła w tym rejonie. "Chociaż stworzył je Bóg", napisał, "są kością niezgody i przyczyną większej liczby nieszczęść niż złoto.".
|
Poza krawędź Świata. Opowieść o Magellanie i jego przejmującym grozą rejsie dookoła Ziemi.
|
Bergreen, Laurence
|
9788373015753:310
12.01.2009
|
Informacja może być światłem, batem, gałązką oliwną, straszakiem, w zależności od tego, kto nią włada i w jaki sposób. Jej moc jest tak potężna, że nawet niepotwierdzone, ale prawdopodobne hipotezy mogą podziałać otrzeźwiająco.
|
Freakonomia świat od podszewki
|
Levitt, Steven D.; Dubner, Stephen J.
|
9788324608386:98_2
12.01.2009
|
Typowy ekspert do wychowywania dzieci, podobnie jak eksperci z innych dziedzin, zawsze jest bardzo pewny siebie. Ekspert nie tyle debatuje nad różnymi stronami zagadnienia, ile opowiada się stanowczo po jednej z nich. A to dlatego, że ekspert, w którego argumentacji dużo jest niuansów i powściągliwości, nie przyciąga uwagi opinii publicznej. Ekspert musi być śmiały, jeśli zamierza swoją przaśną teorię przetopić w powszechne przekonanie. Ma na to największe szanse, jeśli odwoła się do emocji, gdyż emocje są wrogiem racjonalnej argumentacji. A jeśli mowa o emocjach, to jedna z nich – strach – jest silniejsza od pozostałych. Superdrapieżca, iracka broń masowego rażenia, choroba wściekłych krów, śmierć łóżeczkowa: jakże nie możemy posłuchać rad eksperta od tych okropności, jeśli ten, niczym złośliwy wujek opowiadający straszne bajki małym dzieciom, sprawił, że trzęsiemy się ze strachu.
|
Freakonomia świat od podszewki
|
Levitt, Steven D.; Dubner, Stephen J.
|
9788324608386:201
12.01.2009
|
W jednym z badań ekonomicznych obliczono, że koszty ochrony mniej więcej pięciu tysięcy puszczyków- tzn. dochody, z których musiałby zrezygnować przemysł drzewny i inne branże- wyniosłyby 46 miliardów dolarów, czyli nieco ponad 9 milionów dolarów na jednego puszczyka. Po wycieku ropy z tankowca „Exxon Valdez” w 1989 r. oszacowano kwotę, jaką przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe byłoby skłonne zapłacić, aby uniknąć w przyszłości podobnej katastrofy: 31 dolarów. Ekonomista może przypisać wartość pieniężną nawet danej części ciała. Weźmy tabelę, którą posługują się urzędnicy z Connecticut, aby ustalić wysokość rekompensaty za obrażenia doznane w pracy.
Stracona lub uszkodzona część ciała
| Rekompensowane tygodnie pracy
| Palec (wskazujący) | 36
| Palec (środkowy) | 29
| Palec (serdeczny) | 21
| Palec (mały) | 17
| Kciuk (główna dłoń) | 63
| Kciuk (druga dłoń) | 54
| Dłoń (główna) | 168
| Dłoń (druga) | 155
| Ręka (główna) | 208
|
|
Freakonomia świat od podszewki
|
Levitt, Steven D.; Dubner, Stephen J.
|
9788324608386:195
12.01.2009
|
Wygodniej byłoby wierzyć w to, co piszą w gazetach: że spadek przestępczości był spowodowany błyskotliwymi strategiami policji, mądrymi przepisami o posiadaniu broni i wzrostem gospodarczym. Rozwinęliśmy w sobie skłonność do łączenia przyczynowości z rzeczami, których możemy dotknąć czy poczuć, a nie z jakimś odległym czy trudnym zjawiskiem.
|
Freakonomia świat od podszewki
|
Levitt, Steven D.; Dubner, Stephen J.
|
9788324608386:191
12.01.2009
|
Teoria ta szybko stała się dogmatem, gdyż odnosiła się do czynników, które według Johana Kennetha Galbraitha mają największy wpływ na powstanie powszechnego przekonania: łatwości, z jaką można zrozumieć daną koncepcję, oraz korzyści, jakie ona przynosi.
|
Freakonomia świat od podszewki
|
Levitt, Steven D.; Dubner, Stephen J.
|
9788324608386:172
12.01.2009
|
W sierpniu następnego roku Pigafetta, teraz już na dobre osiadły w Wenecji, poprosił dożę i signorię o zgodę na wydrukowanie swojej sensacyjnej relacji. Prośbę tę uzasadnił dwojako, ogromnym znaczeniem przedstawionych wydarzeń oraz tym, że jemu, kronikarzowi ekspedycji, przysługuje największe prawo do ich opisania.
Najjaśniejszy Panie i Wasze Ekscelencje
Ja, Antonio Pigafetta, szlachcic wenecki i kawaler rodyjski, który pragnąc zobaczyć świat, pożeglował z flotyllą Jego Cesarskiej Mości wysłaną, by odkryć wyspy nowych Indii, gdzie rosną korzenie, składam tę petycję.
Podczas tej podróży okrążyłem cały świat, a ponieważ jest to wyczyn, jakiego nie dokonał przedtem żaden człowiek, ułożyłem krótką opowieść o tej wyprawie, którą pragnę opublikować. Z tego powodu proszę, żeby nikt inny oprócz mnie nie miał prawa do je druku, pod karą dla tego, który ja wydrukuje lub przywiezie wydrukowaną gdzie indziej, trzech lirów od kopii, oprócz konfiskaty książek. [Proszę także], by karę mógł nakładać każdy sędzia z tego miasta, który zostanie o tym powiadomiony, i żeby grzywna była podzielona, jak następuje: jedna trzecia dla arsenału Waszej Mości, jedna trzecia dla oskarżyciela i jedna trzecia dla tych, którzy ją nałożą.
Pokornie polecam się Waszej łaskawości.
|
Poza krawędź Świata. Opowieść o Magellanie i jego przejmującym grozą rejsie dookoła Ziemi.
|
Bergreen, Laurence
|
9788373015753:364
17.01.2009
|
Nauczyłem się przez ten czas, że aby mieć słuszność i wykazać się użytecznością, trzeba zaakceptować utrzymującą się rozbieżność pomiędzy przyjmowanym przekonaniem – co gdzie indziej nazywałem konwencjonalną wiedzą – a rzeczywistością. Ostatecznie zaś, co nie może dziwić, liczy się właśnie rzeczywistość. Ta niewielka książka jest wynikiem wielu lat dostrzegania, doceniania i wykorzystywania tego rozróżnienia, a moja konkluzja głosi, że w ekonomii i polityce rzeczywistość bardziej niż w jakiejkolwiek innej dziedzinie jest zaciemniana przez społeczne czy nawykowe preferencje oraz osobiste czy grupowe korzyści finansowe.
|
Gospodarka niewinnego oszustwa. Prawda naszych czasów.
|
Galbraith, John Kenneth
|
9798388970268:9
23.01.2009
|
W szachach, podobnie jak w życiu, sumujemy plusy i minusy dotyczące zajmowanej pozycji, a następnie przystępujemy do działania, zastanawiając się nad tym, jak poprawić zapisy na naszej stronie księgowego rejestru. Chcemy osłabić obóz przeciwnika, wzmacniając swój własny. Istotne znaczenie ma tutaj przekształcenie własnych słabości w siłę, a przynajmniej ich zminimalizowanie.
|
Jak życie naśladuje szachy
|
Kasparow, Garri
|
9788389812513:147
23.01.2009
|
I taką właśnie promesę kryje w sobie pojęcie scalające w naszym życiu materiał, czas i jakość.
|
Jak życie naśladuje szachy
|
Kasparow, Garri
|
9788389812513:140
23.01.2009
|
Każda figura szachowa, ma standardową wartość, która pozwala nam szybko policzyć parametry i wywnioskować, kto prowadzi w wyścigu zbrojeń.
Naszą jednostką miary i podstawową monetą jest pionek. Każdy gracz rozpoczyna partię, posiadając ośmiu takich żołnierzy piechoty, najbardziej ograniczonych i mających najniższą wartość członków sił zbrojnych. Nawet samo słowo pionek oddaje tę słabość i podatność na zużywanie się. Mówimy nawet „pionki i figury”, nie włączając ich do tej samej klasy, co gońce, skoczki i wieże.
Pionki są podstawą użytecznego systemu określania ekwiwalentnych wartości. Mówi się, każdy skoczek i goniec jest wart tyle samo, co trzy pionki. Wieże mają wartość pięciu pionków, podczas gdy hetman dziesięciu. (Król, którego schwytanie kończy grę, jest słaby, lecz bezcenny.) Po uzyskaniu tych informacji początkujący gracz może wydać przeciwnikowi bitwę, wiedząc już, że nie powinien oddawać skoczka za pionka lub wieży za skoczka. Jednak w przypadku doświadczonego gracza na ocenę pozycji składa się znacznie więcej operacji niż samo tylko policzenie figur i ruchów.
Wartość figur jest płynna, zależy od pozycji, którą one zajmują, i może ulegać zmianie po każdym ruchu. To samo odnosi się do wartości ruchu, chyba że wierzymy, iż skoczki Tala były rzeczywiście szybsze. Materiał jest podstawowym punktem odniesienia, zaś czas – ruchem i akcją. Aby te dwa komponenty mogły zostać właściwie zrozumiane i użyte, muszą one być zarządzane przez trzeci składnik, którym jest jakość.
Przez całe pokolenia karmi się nas banałem mówiącym, że istnieje dobry i zły pieniądz.. występuje również pojęcie „jakość czasu”. W szachach mówimy o słabym skoczku lub o szczególnie silnym pionku, ponieważ ich wartość ulega zmianie w zależności od ich usytuowania i od innych czynników. Skoczek ulokowany na środku szachownicy, skąd kontroluje większy jej obszar i może włączyć się do walki w każdym jej regionie, jest prawie zawsze więcej wart niż ta sama figura znajdująca się na jej brzegu, co stanowi prawdę uwiecznioną w powiedzonku: „Skoczek na brzegu, bez pola do rozbiegu”.
Również na polu toczącej się w rzeczywistym świecie bitwy nie cały jej teren jest jednakowo cenny. W historii wojen walczące strony szukały możliwie najwyżej położonego obszaru. Z wyższych pozycji najpierw łucznicy, a w późniejszych wiekach artylerzyści, mogli lepiej razić przeciwnika, zaś dowódcy szerzej ogarniali wzrokiem sytuację, oceniając jej rozwój. Satelity i lotnictwo zmieniły tę pradawną formułę na różne sposoby, jednak nadal zachowuje prawdziwość stwierdzenie, że miejsce znajdowania się wojsk może mieć równie istotne znaczenie, jak siła mierzona ich liczebnością.
Rozmieszczenie zasobów przyczynia się do zwiększenia lub ograniczenia ich skuteczności, go której dąży zarówno dowódca, jak i dyrektor zarządzający firmą lub szachista.
|
Jak życie naśladuje szachy
|
Kasparow, Garri
|
9788389812513:128
23.01.2009
|
Mój trzeci mecz o mistrzostwo świata z Anatolem Karpowem stanowi cudownie klarowny przykład tej ciągłej płynności. Była to ósma gra naszego meczu toczącego się w 1986 roku, który podzielono pomiędzy Londyn i Leningrad, jak wówczas jeszcze nazywano Sankt Petersburg. Dążąc do uzyskania przewagi, zaproponowałem Karpowowi pionka w zamian za możliwość zaatakowania jego króla, uważając, że dwa ruchy zagrażające królowi, które dostałbym w zamian, były warte poświęcenia go, tym bardziej, że znajdował się na drugiej stronie szachownicy.
Karpow przeprowadził tę samą kalkulację i po ocenie sytuacji zbił pionka. Mój atak szybko przybierał na sile, do momentu, w którym nadeszła kolej zaoferowania materiału przez Karpowa w celu zorganizowania obrony jego króla. Wystawił wieżę na atak mojego gońca, zakładając, że da mi to lekką przewagę materiałową, jednak kosztem zaniechania przeze mnie ataku i umożliwienia mu konsolidacji własnych pozycji. Był to klasyczny przykład płynności relacji występujących pomiędzy materiałem i czasem, ponieważ jeden i drugi odgrywały rolę w obydwóch naszych partiach. Ja oddałem materiał za czas przeznaczony na atak, zaś Karpow zaoferował zwrot materiału, aby zyskać na czasie potrzebnym mu do obrony.
Odrzuciłem tę ofertę, nie chcąc tak szybko przechodzić do osoby udzielającej komuś pożyczki do statusu kogoś, kto ją zaciąga. (Warto zauważyć, że Karpow będąc na moim miejscu, zgodnie ze swoim stylem, z pewnością skorzystałby z oferty, biorąc materiał. Wzięcie wieży zapewniało lekką przewagę bez ryzyka, co było dokładnie sytuacją sprawiającą mu przyjemność.) Natomiast ja zignorowałem wieżę, kontynuując marsz pionkiem w poszukiwaniu sposobu na doprowadzenie do przełomu. Kilka ruchów później oddałem nawet innego pionka, aby podtrzymać energię ataku, mimo iż oznaczało to przegraną w przypadku, gdyby miał on się nie. Jak to często bywa, przewaga pod względem czasu szachowego, presja i stwarzanie zagrożenia, które zmuszają przeciwnika do reagowania – dają wynik w postaci czasu zegarowego. Karpow musiał teraz, ruch po ruchu, poświęcać dużo czasy na poszukiwanie drogi wyjścia z sytuacji groźnych dla jego króla. Mając jeszcze dziesięć ruchów dzielących nas od momentu dodania czasu na naszych zegarach, Karpow przegrał na czas, co stanowiło bezprecedensowe wydarzenie w jego długiej karierze.
|
Jak życie naśladuje szachy
|
Kasparow, Garri
|
9788389812513:126
23.01.2009
|
Czasu nie oszczędza się dzięki szybkiemu wykonywaniu ruchu lub stosowania skrótów. Można go często kupić lub otrzymać w zamian za aktywa materialne. Myślmy o tym jak o opłaceniu dodatkowej kwoty pieniędzy (materiał) za ekspresową dostawę (czas) czas wymieniany na materiał stanowi pierwszą z transakcji wymiennych zastosowanych w naszym systemie ewolucji. Kiedy opłaca się poświęcić materiał dla osiągnięcia celu i jak wiele go zainwestować? Skąd wiemy o tym, że otrzymujemy za nasz materiał „ekwiwalentną wartość” mierzoną ilością czasu?
|
Jak życie naśladuje szachy
|
Kasparow, Garri
|
9788389812513:124
23.01.2009
|
To, co działa na naszą korzyść w grze środkowej, może przynieść szkodę w końcowej.
|
Jak życie naśladuje szachy
|
Kasparow, Garri
|
9788389812513:170
23.01.2009
|
Większe nie zawsze jest lepsze, zwłaszcza wówczas, gdy wzrost odbywa się kosztem koordynacji.
|
Jak życie naśladuje szachy
|
Kasparow, Garri
|
9788389812513:151
23.01.2009
|
Zdobycie niewielkiego fragmentu rosyjskiej ziemi kosztowało życie 650 niemieckich żołnierzy.
|
Snajper na froncie wschodnim
|
Wacker, Albrecht
|
9788373966710:22
02.02.2009
|
Bojownicy o Ideę mają zagwarantowane ciepłe posady, honorowe tytuły, czas antenowy i kolejne miliardy na wychowanie patriotyczne. Ja na siebie, drobnego szkodnika, z dumą spoglądam: ilu generałom zapewniam pracę! Obywatele generałowie, gdyby mnie nie było, popadlibyście w rozpacz! A tak, żadnej rozpaczy: nagrody, ordery, nakłady, gościnne sympozja i dożywotnie gwarancje zatrudnienia.
Istnieje i jeszcze jeden powód, który nie pozwala obalić fałszerzy historii II wojny światowej żelazną pięścią państwowej ideologii. Chodzi o to, że główni bojownicy walczący z fałszowaniem są jednocześnie głównymi fałszerzami. U nas we wszystkim taki porządek: ze złodziejstwem walczą złodzieje, i nie drobni, a najwięksi, a z korupcją urzędników- najbardziej z nich sprzedajni. I prawdy historycznej bronią ci, którzy z racji stanowiska powinni ją przekręcać. Generał pułkownik D. Wołkogonow, na przykład, był głównym wojennym historykiem. A troszeczkę wcześniej – szefem wydziału propagandy Zarządu Głównego, czyli głównym łgarzem Armii Radzieckiej.
|
Ostatnia defilada
|
Suworow, Wiktor
|
9788375102291:59
14.04.2009
|
Przecież w tysiącletnim doświadczeniu nie ma wyjątków: jeżeli twojemu potencjalnemu sojusznikowi w tej chwili nie opłaca się ci pomagać, to znajdzie powód, żeby uchylać się od wykonania swoich zobowiązań. I odwrotnie: jeśli komuś się opłaca w tej chwili ciebie poprzeć, to będzie to robił nawet bez żadnych wcześniejszych umów.
|
Ostatnia defilada
|
Suworow, Wiktor
|
9788375102291:116
14.04.2009
|
Ernst Mach, fizyk oraz zwiastun pozytywizmu logicznego, wyraził te ideę w następujący sposób: „Można uważać, że nauka to problem minimalizmu – jak najpełniejsza prezentacja faktów, przy możliwie jak najmniejszym wysiłku umysłowym.”.
|
O naturze ludzkiej
|
Wilson, Edward O.
|
83-06-01451-0:38
17.05.2009
|
Mechanizm adaptacji, zapożyczony przez Darwina od Malthusa, daje przewagę tym osobnikom, które dzięki swojej fizjologii albo swojemu zachowaniu czynią w celu rozmnażania się najlepszy użytek z będących do dyspozycji zasobów.
|
Gra możliwości
|
Jacob, Francois
|
83-06-01550-9:38
17.06.2009
|
a bogactwo, tak naprawdę, bierze się wyłącznie z pracy
|
Walka o fabrykę gwoździ
|
Michalkiewicz, Stanisław
|
9788360748107:34
11.08.2009
|
Jak powiada Murray Rothbard, w przypadku wymiany bochenka chleba na rybę, dla posiadacza ryby chleb przedstawia większą wartość. Dal posiadacza chleba - oczywiście odwrotnie.
|
Walka o fabrykę gwoździ
|
Michalkiewicz, Stanisław
|
9788360748107:34
11.08.2009
|
Wbrew powszechnemu przekonaniu, że pieniądze można wydawać na nieskończenie wiele sposobów, jest akurat odwrotnie. Laureat Nagrody Nobla z ekonomii, Milton Friedman twierdzi, że istnieją tylko cztery takie sposoby. Pierwszy sposób wydawania pieniędzy ma miejsce wtedy, gdy wydajemy własne pieniądze na nas samych. Wydajemy wówczas oszczędnie, bo to nasze pieniądze i wydajemy celowo, bo doskonale znamy własne potrzeby. Drugi sposób – gdy wydajemy własne pieniądze na kogoś innego. Nadal wydajemy oszczędnie, ale już niekoniecznie celowo, bo potrzeb tego innego człowieka nie znamy już tak dobrze, jak własnych. Każdy, kto chociaż raz w życiu kupował prezent, wie, o co chodzi. Sposób trzeci – kiedy wydajemy cudze pieniądze na nas samych. W takim przypadku nie żałujemy sobie i nie hamujemy nawet rozrzutności, ale wydajemy celowo, bo własne potrzeby cały czas znamy. I wreszcie sposób czwarty – kiedy wydajemy cudze pieniądze na kogoś innego – ani oszczędnie, ani celowo, zwłaszcza gdy tych „innych” jest np. 38 milionów.
|
Walka o fabrykę gwoździ
|
Michalkiewicz, Stanisław
|
9788360748107:34
11.08.2009
|
Dobrobyt bierze się z pożytecznej pracy. Praca pożyteczna zaś, to taka, za którą ludzie gotowi są bez przymusu zapłacić.
|
Walka o fabrykę gwoździ
|
Michalkiewicz, Stanisław
|
9788360748107:134
11.08.2009
|
Gary Stanley Becker, ludzie zachowują się tak jakby kalkulowali, nawet jeśli świadomie tego wcale nie robią. Jeśli zatem kobieta będzie miała świadomość, że jej osobista sytuacja materialna, a także sytuacja materialna rodziny zależy przede wszystkim od kontrolujących ją urzędników, a nie od męża, czy dzieci, to będzie starała się zadowolić wymagania urzędników.
|
Walka o fabrykę gwoździ
|
Michalkiewicz, Stanisław
|
9788360748107:253
11.08.2009
|
Naukowcy zasiadają w najróżniejszych komisjach, jeżdżą za darmo na różne bezwartościowe konferencje organizowane na rajskich wyspach i dostają mnóstwo nagród i premii. Ci ludzie mają zbyt wiele do stracenia, żeby pozwolić sobie na publikację prawdy. A jaka jest prawda?
|
|
|
:28
19.12.2009
|
Z datą wsteczną całą tę masę porzuconego podczas panicznej ucieczki sprzętu uznano za "zniszczoną podczas nagłego ataku na lotniska". Z czym nikt się nie kłócił - ani niemieccy piloci (co jest zrozumiałe), ani radzieccy historycy (co jest tym bardziej zrozumiałe)…
|
Na uśpionych lotniskach… 22 czerwca 1941 roku
|
Sołonin, Mark
|
9788375102581:549
20.12.2009
|
Zasobów jest zawsze mniej, niżby się chciało, pieniędzy zawsze brakuje. Jest to naturalna właściwość zasobów.
|
Na uśpionych lotniskach… 22 czerwca 1941 roku
|
Sołonin, Mark
|
9788375102581:54
20.12.2009
|
"(…) Nasze myśliwce poddają się prowokacjom nieprzyjaciela, wplątując się w pojedynki powietrzne z jego myśliwcami, i przez to dają sposobność bombowcom przeciwnika do bezkarnego zrzucania bomb na nasze oddziały lub inne obiekty.
Ani piloci, ani dowódcy pułków, ani dowódcy dywizji, ani dowodzący siłami powietrznymi frontów i armii nie rozumieją, że podstawowe i najważniejsze zadanie naszych myśliwców polega na tym, żeby w pierwszej kolejności zniszczyć bombowce wroga, nie dać im możliwości zrzucenia ładunku bombowego na nasze oddziały, nasze obiekty chronione. Należy wreszcie zrozumieć, że niszcząc bombowce nieprzyjaciela, nasze myśliwce zmniejszają siłę uderzeniową jego lotnictwa i zadają mu największe straty materialne. (…)
ROZKAZUJĘ:
1. Wyznaczyć jako najważniejszy cel naszych myśliwców podczas spotkań z przeciwnikiem zniszczenie w pierwszej kolejności jego bombowców. (…)
3. W celu odznaczenia działań bojowych pilotów myśliwców wprowadzić od 20 czerwca br. nagrodę pieniężną w następujących wysokościach:
- za każdy zestrzelony bombowiec przeciwnika wypłacać 2000 rubli;
- za każdy zestrzelony samolot transportowy przeciwnika wypłacać 1500 rubli;
- za każdy zestrzelony samolot myśliwski przeciwnika wypłacać 1000 rubli.
Do tytułu Bohatera związki Radzieckiego przedstawiać tych pilotów myśliwskich, którzy zniszczą podczas walk powietrznych 10 myśliwców wroga lub 5 bombowców (…)
|
Na uśpionych lotniskach… 22 czerwca 1941 roku
|
Sołonin, Mark
|
9788375102581:121
20.12.2009
|
★
Wolny rynek – istotą problemu jest to, będąc potrzebnym wszystkim jako społeczeństwu, jest zarazem niepotrzebny nikomu konkretnie, żadnej grupie społecznej, jeśli myśli ona o swoich własnych interesach. Wolny rynek jest najlepszym sposobem zapewnienia cywilizacyjnego sukcesu, wzrostu dobrobytu i poziomu życia. Ale patrząc z punktu widzenia każdego z osobna, to i robotnikowi, i rolnikowi, i politykowi, i nade wszystko urzędnikowi wygodniej jest, gdy można na żywioł ingerować, targować się, dotować i tak dalej. Wbrew stereotypowi tak jest wygodniej również przedsiębiorcy. Im lepiej mu się powodzi, tym mniej mu w smak, że ktoś robi konkurencję, że zmusza do ciągłego starania się o niższe ceny i wyższą jakość, że wręcz może go puścić z torbami. Bogacz woli poczucie bezpieczeństwa, jakie daje mu zblatowanie się z władzą i uzyskanie w zamian za sponsoring gwarancji, że zachowa swą wysoką pozycję. Na dobrą sprawę za wolnym rynkiem są tylko ci, którzy właśnie się dorabiają, wspinają na wymarzone społeczne wyżyny. Ale i to tylko do czasu, aż im się uda.
Myślę czasem, że ułożenie tej społecznej kostki Rubika - przyjęcie wolą większości czegoś, co jest dobre dla wszystkich razem wziętych, ale złe dla każdej z grup z osobna - to swego rodzaju egzamin dojrzałości, jaki zadała nam Opaczność albo, jak kto woli, jakaś obserwująca nas z dala Kosmiczna Jaźń. Na razie nie wypadamy najlepiej (? Wilhelm z Tyru).
|
W skrócie
|
Ziemkiewicz, Rafał A.
|
9788375741094:192
23.12.2009
|
… pod słowem interes autor nie zawsze rozumie zysk materialny, ale najczęściej zysk czci lub chwały;
|
La Rochefoucauld. Maksymy i rozważania moralne
|
Rochefoucauld, Francois de La
|
9788375751994:37
27.12.2009
|
że nauka nie udziela porad życiowych i nie ma żadnego wpływu na rozstrzyganie sporów moralnych. To politycy, prawnicy, filozofowie i wreszcie wszyscy obywatele muszą zadecydować, jaki model społeczeństwa pragną stworzyć.
science does not tell us how to live: that it has nothing to contribute on moral issues. It is the politicians, lawyers, philosophers and finally all citizens who have to decide what sort of society we will live in.
|
Nienaturalna natura nauki
|
Wolpert, Lewis
|
83-85416-22-6:189
26.01.2010
|
Społeczeństwo było bezradne wobec zbliżającej się niszczycielskiej siły Mao i wolało wypierać fakty ze świadomości. Ten fatalizm umacniało rozczarowanie rządami narodowców, którzy również popełniali zbrodnie, często wobec lepiej widocznych mieszkańców miast i w środowisku znacznie bardziej otwartym niż pod rządami Mao, w środowisku, w którym istniała opinia publiczna, można było dowiedzieć się o wydarzeniach z prasy, a ludzie mogli rozmawiać, narzekać i plotkować. Narodowcy otwarcie aresztowali licznych studentów i intelektualistów; wielu torturowano i zabito. W kwietniu 1948 roku pewien student narodowiec napisał do Hu Shi, sławnego intelektualisty i zwolennika Chianga: „Rząd nie może być taki głupi, żeby uważać wszystkich studentów za komunistów”. Cztery miesiące później napisał znowu: „Teraz rząd zabija studentów”. Wprawdzie morderstwa popełniane przez narodowców w porównaniu ze zbrodniami Mao były kroplą w oceanie, ale budziły silne emocje. Niektórzy myśleli nawet, że czerwoni są mniejszym złem.
|
Mao
|
Jung Chang
|
9788373594425:320_2
13.08.2010
|
Ja propagandzistą w nazistowskiej wojnie! Sumienie protestowało, z drugiej strony byłem jednak zadowolony, że tak nieoczekiwanie mogę się wymknąć saperom, oddziałowi frontowemu wysyłanemu do Anglii.
|
Moja wojna. Zapiski i zdjęcia z sześciu lat w hitlerowskim Wermahcie.
|
Heydecker, Joe J.
|
9788324711291:95
24.09.2010
|
Dzięki rozkodowaniu niemieckiego szyfru Anglicy zawczasu wiedzieli o każdym wychodzącym w morze zbiornikowcu, który następnie bezlitośnie zatapiali.
|
Wojna Hitlera
|
Irving, David
|
9788371862007:446
29.11.2010
|
Na wojnie ceną kłamstwa jest krew, często krew innych żołnierzy, a nie samego kłamcy.
|
Byłem dowódcą oficerskiej komapnii karnej Armii Czerwonej
|
Pylcyn, Aleksander W.
|
9788311114425:192
20.12.2010
|
Przyrzeczcie uroczyście, że każdy obywatel, który pracuje użytecznie na roli lub na polu nauki, handlu, sztuki, przemysłu, który buduje lub prowadzi fabryki i zakłady rękodzielnicze, nie może być niepokojony ani traktowany jak osoba podejrzana…
|
Wielka Rewolucja Francuska
|
Gaxotte, Pierre
|
9788389920683:335_2
18.03.2011
|
Ludźmi niewątpliwie niepotrzebnymi władzy okazali się wszelkiego rodzaju filologowie, historycy, kulturoznawcy i inni inteligenci – humaniści; ich nie ewakuowano.
|
Obrona Lenigradu. Historia bez retuszu.
|
Bieszanow, Władimir
|
9788311114418:200
27.04.2011
|
Napisał stamtąd kartkę z pozdrowieniami, w której były słowa: „rozkaz pana pułkownika spełniłem”. Podobno to nawet nie był żaden rozkaz, ale jakaś całkiem błaha, prywatna prośba. Niemcy uznali to jednak za dowód, że istnieje w obozie tajna organizacja, postawili pułkownika pod sąd i rozstrzelali.
|
Ścigany
|
Giertych, Jędrzej
|
9788393126477:30
12.07.2011
|
Ukryte pod ziemią i znajdujące się na resztkach terytorium fabryki mogły jeszcze produkować czołgi i samoloty, ale cały ten sprzęt stawał się kupą bezużytecznego złomu, zanim zdążył zejść z taśmy produkcyjnej – zbiorniki paliwa były puste.
|
Nic dobrego na wojnie
|
Sołonin, Mark
|
9788375107142:296
14.07.2012
|
użyteczne oryginalne pomysły – bezużyteczne oryginalne pomysły można kupować na pęczki
|
Pasja poznawania. W co wierzą uczeni.
|
Wolpert, Lewis
|
9788385458401:242
02.11.2012
|
A u nas prasa opisuje, jak to na zachodzie niecnie „przelicza się wszystko na pieniądze”, podczas gdy tu celem jest nie pieniądz, lecz człowiek.
Nie rozumieją durnie, że odcinają gałąź, na której siedzą: pieniądz to symbol ludzkiego wysiłku, pracy, twórczej pasji, nie zaś rzecz, której należy się wstydzić czy zapierać.
|
Dzienniki - Stefan Kisielewski
|
Kisielewski, Stefan
|
9788320716733:441
03.02.2013
|
W świetle powyższych rozważań możemy spojrzeć na struktury jako na akumulatory negentropii, tzn. energii i informacji. Tę pojemność informacyjno-energetyczną struktur nazwano już s y n e r g i ą.
|
Życie systemów
|
Szymański, Jan Maria
|
9788321407401:57
19.05.2013
|
Ażio – tj. różnica między rzeczywistą wartością przedsiębiorstwa a kapitałem akcyjnym, zgromadzonym na giełdzie.
|
Geniusze i spekulanci. Jak rodził się kapitalizm.
|
Ogger, Guenter
|
9788306022766:174
06.08.2013
|
Przy całym swoim zamiłowaniu do nauki Werner Siemens od początku uważał się jednak za przedsiębiorcę, a nie tylko wynalazcę. Ta właśnie podstawowa projekcja życia, której ani na chwilę się nie sprzeniewierzył, sprawiła, że Werner Siemens wybił się ponad całą masę eksperymentujących wynalazców i techników, jakich nie brakowało wtedy w Niemczech. Dla Siemensa technika nigdy nie była celem samym w sobie. Rozwijając swoje pomysły, wychodził zawsze od konkretnych problemów, które przychodziło mu rozwiązywać. Wybierał przy tym te problemy, za których rozwiązanie ktoś gotów był suto zapłacić.
|
Geniusze i spekulanci. Jak rodził się kapitalizm.
|
Ogger, Guenter
|
9788306022766:279_2
06.08.2013
|
Ewolucjoniści kulturowi nazywają rolnictwo postępem w „technologii energii” – w sposobie, w jaki ludzie wydobywają energię z przyrody. I to prawda.
|
NONZERO, Logika ludzkiego przeznaczenia
|
Wright, Robert
|
9788374690287:110
24.01.2014
|
Na całej Polinezji religia zachęcała do solidnej pracy, odwodziła zaś od kradzieży i antyspołecznych zachowań.
|
Ewolucja boga
|
Wright, Robert
|
9788376484716:71
28.10.2018
|
Henry Ford udowodnił — choć większość z nas do dziś tego nie rozumie — że dobrobyt bierze się z obfitości towarów, a nie z obfitości pieniądza. Zapamiętajmy to dobrze. Zanim poświęcimy Fordowi jeszcze chwilę uwagi, sprawdźmy, ile samochodów możemy dziś kupić za 950 dolarów w złotych monetach z 1907 r. oraz za 950 dolarów we współcześnie stosowanych banknotach. Pierwsza kwota to odpowiednik prawie 46 uncji złota, co po sprzedaniu go po cenach obowiązujących w chwili pisania tego tekstu dałoby… ok. 55 tys. dolarów! To samo zaś 950 dolarów,
lecz będące w formie papierowych banknotów, wciąż miałoby wartość… 950
dolarów!
|
Inwestowanie w srebro i złoto. Nie zrozumiesz inwestowania w metale jeżeli nie poznasz ich historii.
|
Chojnacki, Łukasz
|
9788365837202:56
13.01.2022
|
Pamiętajmy, że pieniądz sam w sobie — nawet złoty lub srebrny — nic dla nas nie znaczy. Ani nie nakarmi, ani nie ogrzeje, ani nie napoi. Dobrobyt to byt dóbr, dostęp do produktów. To na nie chcemy zamieniać pieniądze. Nic nam z tych ostatnich, jeśli nie możemy ich zamienić na to, czego naprawdę potrzebujemy i pragniemy. Pieniądz jest po prostu bardzo użytecznym narzędziem i niczym więcej. Kiedy zarabiamy pieniądze, niezależnie od tego, w jaki sposób, czynimy pewien skrót myślowy, utożsamiając je z tym, co za nie nabędziemy. Tymczasem znika nam z perspektywy fakt, że pieniądz jest tylko pośrednikiem, a w dalszej konsekwencji, że ów pośrednik może różnie się wywiązywać ze swojego zadania.
|
Inwestowanie w srebro i złoto. Nie zrozumiesz inwestowania w metale jeżeli nie poznasz ich historii.
|
Chojnacki, Łukasz
|
9788365837202:101
13.01.2022
|
|