Członkom rady nadzorczej daje się wynagrodzenie za udział w posiedzeniu oraz trochę jedzenia; kierownictwo rutynowo informuje ich o tym, co już zostało postanowione lub jest znane. Zakłada się ich aprobatę, w tym także dla wynagrodzeń kierownictwa – wynagrodzeń wyznaczanych przez kierownictwo samemu sobie! Te zaś, nic dziwnego, potrafią być hojne. Wiosną 2001 roku, w okresie słabości giełdy, „New York Times”, pismo wcale nie radykalne, opublikował całostronicowe przeciwstawienie spadających cen akcji i rosnących wynagrodzeń kierowników. Te ostatnie, z uwzględnieniem opcji akcyjnych (prawa do zakupu akcji po korzystnych cenach) mogły niekiedy sięgać paru milionów dolarów rocznie. Wszystko to było rutynowo zatwierdzone przez uległe rady nadzorcze. Szefowie Enron, spektakularnego bankruta, byli tu wybitnym przykładem; podobnie ci z szanowanego przedsiębiorstwa General Electric. Szczodre nagrody dla kierownictw są powszechnie znane w nowoczesnych przedsiębiorstwach korporacyjnych. Legalne wzbogacanie się w miliony dolarów jest wspólną cechą współczesnego zarządzania korporacją. Nic w tym dziwnego: kierownicy ustalają własne wynagrodzenia.
|
Gospodarka niewinnego oszustwa. Prawda naszych czasów.
|
Galbraith, John Kenneth
|
9798388970268:41
25.01.2009
|